Blog Archive

niedziela, 29 maja 2011

no. 28

Wystarczyło jedno spotkanie, jedna rozmowa by wróciło dawne zauroczenie.
Nie wiem dlaczego niektórzy ludzie, mimo negatywnej przeszłości, były, są i będą dla mnie ważne.
Co On w sobie ma, że za każdym razem jak z Nim rozmawiam, mam ochotę się przytulić jak dawniej?
Mimo tego, że okropnie mnie skrzywdził, że krzywdzi nie raz nadal, mimo iż był czas, gdy Go nienawidziłam,
dalej jest 'moim kochanym miśkiem'. Uwielbiam patrzeć w oczy mężczyzny, w Jego oczy. Nie, Patryka nigdy mi nie zastąpił, ale był no.2 . Z resztą, o ile pamiętam, był pierwszym 'chłopakiem'/'dzieckiem' który powiedział, że mnie kocha. Może to sentyment, może żal że Go zostawiłam, może po prostu tęsknota za uczuciem, ale nic nie zmieni faktu, że zawsze jak Go widzę, serce bije mi szybciej.


Dobrze, wróćmy na ziemię.
Kobiecie podobno zawsze łatwiej rozmawia się z kobietą. Mnie to nie dotyczy, zdecydowanie bardziej wolę konwersować z osobami płci przeciwnej (właściwie powinnam Ich nazwać płcią przeDZIWNĄ) . Wiem, że często nie rozumieją nic z tego, co mówię. Wiem, że w przeciwieństwie do kobiet nie widzą podtekstów w każdym zdaniu. Czasem mam wrażenie, że cały dzień czekam tylko na to, by wieczorem porozmawiać z "kochanymi chłopakami".  Co prawda nie będą chcieli wysłuchiwać opowieści o tym, jaką sukienkę ostatnio kupiłam czy jaki cień pasuje do moich oczu ale dlatego właśnie taka rozmowa zyskuje na wartości - bo mało w niej zbędnych plotek. Takie rozmowy sprawiają wiele radości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz