Blog Archive

piątek, 4 października 2013

Ucieczka od ucieczki.

Bez względu na to jaka jestem, komu ufam, gdzie mieszkam i co robię, jestem dumna z tego, czego dokonałam. Cieszę się z możliwości podróżowania, z możliwości poznawania nowych miejsc i ludzi. Cieszę się, że nikt mi tego nie odbierze, choćby pragnął tego z całej siły.

Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak to możliwe że każda moja zachcianka zostaje spełniona. Dziś budząc się rano w akademickim łóżku, patrząc przez okno, podziwiając ośnieżoną Vitoshę nie mogłam uwierzyć w to, że mieszkam w Sofii! Po miesiącu pobytu tutaj nagle przestałam wierzyć w to, co się dzieje. Nie wiem kto i jak pomaga mi w spełnianiu marzeń ale chciałabym bardzo za TO podziękować.

Nie jestem mądra ani piękna, nie znam życia i nie jestem dorosła. Nie wiem dlaczego to i tamto, wiem tylko że moje życie jest piękniejsze od tysięcy innych i mimo wiecznych narzekań, stękań i pojękiwań zaczynam je doceniać.

Wiem, kiedyś będzie bardziej czarno-biało w moim życiu , ale to nie czas na zadręczanie się przyszłością!
Żyję właśnie tu i teraz. W Sofii, Londynie czy Żukowie, to nie ma znaczenia. Sama czy z kimś, spełnię wszystkie marzenia a później będę się cieszyć starością.

Czasem wystarczy tylko otworzyć oczy by ujrzeć to, czego zawsze chciałeś a co było przez całe Twoje życie tuż obok Ciebie.

Enjoy!

















sobota, 1 grudnia 2012

Wishlist 2013 - EDIT

Wishlist 2013

1. Styczeń/luty 2013 - zaliczyć sesję bez poprawek i bez warunków + bezbłędnie zaliczyć egzamin kwalifikacyjny do stypendium ERASMUSa - zaliczone!
2. Marzec/kwiecień - wybrać się na zasłużone wakacje - w trakcie realizacji!
3. Maj/czerwiec - zaliczyć sesję no.2
4. Zmiana miejsca zamieszkania - Sofia, Bułgaria - w trakcie realizacji!

+

5. styczeń, luty, marzec - Londyn
6. Wrzesień 2013 - Luty 2014 - Bułgaria
7. Kwiecień - Costa Brava
8. Listopad - Dubai

Brak jakichkolwiek wielkich planów, ot, prowadzić zwykłe, szare życie. ;)

Wishlist 2014

1. Cieszyć się wyższym wykształceniem
2. Powrócić do Polski
3. Wylecieć na 2 lata do USA


I kto mi wmówi, że któregoś z tych punktów nie spełnię?

poniedziałek, 19 listopada 2012

Fejsbóg

Dziś wszystko mierzy się miarą facebookowych lajków, komentarzy i zaczepek. Chcąc spotkać się ze znajomymi, najlepiej umawiać się na czacie. Wszystkiego, co teoretycznie dla nas istotne o danej osobie, możemy dowiedzieć się z wirtualnych profili.
 Koleżanka wyszła za mąż? Zapomnij o osobistej informacji, czy choćby głupim sms-ie, teraz w modzie "zmiana statusu", którą możesz polubić, skomentować lub (co kategorycznie nie jest wskazane) po prostu zignorować. Kuzynka spodziewa się dziecka? Brat kupił nowy samochód? Ktoś przeprowadził się na drugi koniec świata? Teraz wszystkie informacje znajdziesz w jednym miejscu. Mamy takie czasy, w których każdą wolną chwilę poświęcamy elektronicznym gadżetom. Palmtopy, laptopy, smartfony, iPady, iPody, tablety... Należymy do pokolenia, których większość wspomnień związana jest z wirtualnym światem a nie światem rzeczywistym. Człowieka zastępują maszyny.
Spacery? Tylko między profilami znajomych na facebooku. Przyjaźń? Tylko, jeśli polubisz moje posty. Nie zapominając o wyznawaniu wszelkich uczuć poprzez "serduszkowe" posty zamieszczone na "tablicy" ukochanego/ukochanej.

Nie wiem jak Ty ale ja zdecydowanie tęsknię za podwórkowymi przyjaciółmi, całonocnymi spacerami, patrzeniem sobie w oczy i trzymaniem za ręce.

Facebook, bożek małolat, samotnych i prześladowców.