Blog Archive

piątek, 4 października 2013

Ucieczka od ucieczki.

Bez względu na to jaka jestem, komu ufam, gdzie mieszkam i co robię, jestem dumna z tego, czego dokonałam. Cieszę się z możliwości podróżowania, z możliwości poznawania nowych miejsc i ludzi. Cieszę się, że nikt mi tego nie odbierze, choćby pragnął tego z całej siły.

Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak to możliwe że każda moja zachcianka zostaje spełniona. Dziś budząc się rano w akademickim łóżku, patrząc przez okno, podziwiając ośnieżoną Vitoshę nie mogłam uwierzyć w to, że mieszkam w Sofii! Po miesiącu pobytu tutaj nagle przestałam wierzyć w to, co się dzieje. Nie wiem kto i jak pomaga mi w spełnianiu marzeń ale chciałabym bardzo za TO podziękować.

Nie jestem mądra ani piękna, nie znam życia i nie jestem dorosła. Nie wiem dlaczego to i tamto, wiem tylko że moje życie jest piękniejsze od tysięcy innych i mimo wiecznych narzekań, stękań i pojękiwań zaczynam je doceniać.

Wiem, kiedyś będzie bardziej czarno-biało w moim życiu , ale to nie czas na zadręczanie się przyszłością!
Żyję właśnie tu i teraz. W Sofii, Londynie czy Żukowie, to nie ma znaczenia. Sama czy z kimś, spełnię wszystkie marzenia a później będę się cieszyć starością.

Czasem wystarczy tylko otworzyć oczy by ujrzeć to, czego zawsze chciałeś a co było przez całe Twoje życie tuż obok Ciebie.

Enjoy!