i tak bardzo chciałam, żeby się nie kończył..
Wystarczyła mi chwila, ułamek chwili, by poczuć się szczęśliwą. Szkoda tylko, że ta 'szczęśliwość' trwała tyle samo. Wystarczyła sekunda, Bóg spełnił moją prośbę..
EDIT: Monotematyczność tego bloga jest przytłaczająca ale takie właśnie jest moje życie. Dniami borykam się z problemami codzienności , wszelkimi 'małymi' sprawami, zakupami, rozrywkami.. Nocami myślę tylko i wyłącznie o tym, dlaczego jedyna osoba do której miałam bezgraniczne zaufanie , tak po prosu mnie tu zostawiła. Z kalendarza wykreślam kolejny dzień.. kolejny, który dzieli mnie od spotkania z
EDIT: Jutro TSF, mam nadzieję. Mnóstwo aparatów, obiektywów, statywów, lamp, fotografów, grafików i innych cudownie wspaniałych spraw w jednym miejscu. <3 Oderwę się od nadmiaru myśli. Nie dość, że dotychczas miałam ich 'za dużo' , to z dnia na dzień przybywa ich coraz więcej. Każdy kolejny człowiek przewijający się przez moje życie jest powodem do zbędnych rozważań. KONIEC. Muszę wmówić sobie, że życie jest proste, że nad niczym nie powinnam się zastanawiać, że każdy człowiek przychodzi i odchodzi, że nie warto się uzależniać od innych. Tak, ważne sprawy odkładam na półkę z napisem "rozważę jutro". W końcu teraz jest 'mój czas'. Czas na zmiany, na kształtowanie własnego losu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz