Blog Archive

niedziela, 13 lutego 2011

Moje szczęście Twoje imię ma... miało...

Dziś mija rok.
Dokładnie rok..
Kolejna rocznica, o której wiedziałeś tylko Ty.

Przez ten czas cholernie pragnęłam być szczęśliwa. Chciałam, abyś był ze mnie dumny, że wróciłam do siebie, że wszystko się układa.. Chciałabym, abyś dziś patrzył na mnie tak, jak rok temu, abyś znów zadał to samo pytanie, by znów świat okazał się być tak pięknym.. bo chyba taki jest, tylko nie chcę tego widzieć.

Przez rok nie widziałam poza Tobą żadnego innego mężczyzny, żaden nie był do Ciebie podobny. Kadego, który pojawił się w moim życiu - regularnie odtrącałam tylko dlatego, że nie był Tobą.

Pragnę szczęścia, owszem, ale nie kosztem zapomnienia o Tobie, Kochany..

W moim życiu dzieje się coś dziwnego. Stałam się zbyt wrażliwa. Zbyt często poddaję się emocjom. Zbyt szybko wmawiam sobie, że każda znajomość nie ma sensu.. Kiedy tak naprawdę, tęsknię .
Byłeś i jesteś moim marzeniem, tak pozostanie.
Choć w moim życiu pojawiło się kolejne, wiem , że się nie spełni. Nie potrafię zaufać już nikomu innemu.

Codziennie proszę Boga, by dał mi siły na przetrwanie kolejnego dnia, a On stawia mi na drodze kolejną osobę, na której z dnia na dzień coraz bardziej mi zależy. Nie chciałabym, by powtórzyło się znów to samo.

Dlaczego do cholery muszę być tak głupia, żeby na siłę niszczyć sobie życie!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz