Gdybym zaś mogła przeżyć ponownie jeden wybrany dzień z przeszłości , byłby to 22 czerwca 2010r. Nigdy, NIGDY nie zapomnę ani jednej z tamtych sekund szczęścia, minut radości i godzin rozmów z Tobą...
Kolejna piosenka która po prostu wpadła mi w ucho i nie chce go opuścić.
"So long
it was so long ago
But I've still got the blues for you..."
Sobota - cotygodniowy sentymentalny wieczór. Miałam być u Rafałka. Mieliśmy spędzić razem czas, miało być tak jak kiedyś. Zawiodłam po raz 'enty', nic na to nie poradzę. Wieczory są zdecydowanie najgorszą porą dnia na dogadanie się ze mną. Nie zniosłabym widoku ludzkiego szczęścia w jedyny dzień w którym nie muszę go widzieć.
Cholera! Widzę że się zmieniłam. Wiem, że nie pozostało nic z poprzedniej 'mnie'. Tak mi to nie pasuje.. Gdzie spontaniczność? Gdzie bezustanny uśmiech i entuzjazm? Nie chcę być tak obrzydliwie flegmatyczna, nudna i bezwartościowa. I co z tego? Taka już pozostanę. Jutro , pojutrze i przez długi jeszcze czas, tak jak i dziś będę trzydziestoparolatką w ciele nastolatki. Mimo szczerych chęci, sama tego nie zmienię.
Może znów przesadzam.. Może nie jest AŻ TAK tragicznie? Zawsze mogę, tak jak codzień, poudawać kogoś innego. :)
A Ty, straciłeś kiedyś WSZYSTKO w jeden wieczór?
mój osobisty 'wyciskacz łez'
"O! Ela, straciłaś przyjaciela
Może się wreszcie nauczysz
Że miłości nie wolno odrzucić"
Wszystko byłoby po staremu, gdybym znów nie napatoczyła się na ten artykuł...
" 1 września, przy sprawdzaniu obecności w kl. IIIh Patryk nie odpowie: „jestem”. W dzienniku lekcyjnym pod numerem 36 nie będzie już jego nazwiska. 19 lutego nie zapłonie na torcie urodzinowym 19 świeczek – to mały fragment homilii – pożegnania, jakie wygłosił w kartuskiej kolegiacie na mszy św. żałobnej ks. Piotr Lipkowski, do niedawna katecheta w I Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Klasztornej, dziś w innej parafii.
Ks. Piotr przypomniał, że Patryk najbardziej lubił muzykę zespołu „Dżem”. Koledzy z klasy nieśli wieniec, na szarfie wypisano słowa jego ulubionej piosenki – „W życiu piękne są tylko chwile”.
W ostatniej drodze na kartuski cmentarz towarzyszyli Patrykowi rodzina, przyjaciele, liczni koledzy z „ogólniaka”.
Uczeń kl. IIh zginął tragicznie w przeddzień zakończenia roku szkolnego.
Nad grobem kolega wspominał go jako pogodnego, uśmiechniętego, życzliwego, samokrytycznego, jako duszę towarzystwa, znakomitego tancerza, jako tego, który mitygował kolegów, gdy mieli szalone pomysły.
Miejsce w klasie będzie puste."
wmawiaj mi nadal - DOROŚNIJ DZIEWCZYNO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz