Blog Archive

piątek, 17 grudnia 2010

satysfakcja.

Jakie to przykre, że wystarczyło raz powiedzieć prawdę
i zmienił się cały bieg wydarzeń odgórnie zaplanowanych.
To żałosne, jak faceci są podatni na kobiece zdanie.
Wystarczy wmawiać Mu dziesięć tysięcy razy na dzień, że Cię nie kocha,
i w końcu sam to powie. ;)
Czy mi przykro? Głupie pytanie.. Przecież od samego początku mówiłam jak będzie.
Bardziej mnie ta cała sytuacja teraz bawi, niż smuci.
Miło tak po raz setny w przeciągu miesiąca przekonać się, że miałam rację. :)
Każdy chłopak zawsze jest i będzie odgórnie na przegranej pozycji.
Tak cholernie satysfakcjonuje mnie męska porażka. ;)

"Kocham Cię. Kocham i kochał będę.." - zabawne.
Widzisz P.?
Mówiłam, że wytrzyma 'góra' miesiąc. ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz